środa, 24 sierpnia 2011
SAŁATKA SŁOMIANEJ SINGIELKI
Niestety zostałam na jakiś czas "słomianą singielką". Facet daleko, zostały mi telefony, "fejsbuki", ukochane forum ślubne, książki i oczywiście jedzenie. Duuużo jedzenia. Dobrego jedzenia, innego nie akceptuję. Śniadanie, obiad - ławizna, zawsze coś tam się zje. A kolacja? Och, dziś miałam z tym ogromny problem. No bo: a) zjeść i mieć mały wyrzut sumienia dotyczący stanu własnej tuszy i b) nie zjeść, zapić wodą ALE cierpieć katusze bo przecież jak to tak można sobie odmówić czegoś dobrego. Wybrałam opcję a, w sumie jak zawsze. I nie żałuję, o nie!
Nadmienię tylko, że pierwszy raz od dawna zrezygnowałam z mojego ukochanego majonezu na rzecz ostrego smaku sosu musztardowego. To dopiero osiągnięcie.
Sałatka słomianej singielki
proporcje na 1 dość dużą porcję
puszka tuńczyka w sosie własnym
spory pomidor
duży ugotowany ziemniak
pół małej cebuli
2 małe jajka
sos:
2,5 łyżki oliwy z oliwek
łyżka soku z cytryny
łyżeczka musztardy
sól, pieprz, zioła prowansalskie
Pomidora i ziemniaka pokroić w dużą kostkę, cebulę drobniutko posiekać. Jajka ugotować na twardo, pokroić na ćwiartki. Tuńczyka odcedzić z zalewy. Na talerzu ułożyć warstwami - cebulę, pomidora, ziemniaka, tuńczyka i na samym wierzchu jajka. W szklance zmieszać musztardę z oliwą i sokiem do uzyskania gładkiej konsystencji. Doprawić solą, pieprzem i ziołami. Polać sałatkę.
Et voila, szybka kolacja dla zakochanej acz chwilowo samotnej dziewczyny gotowa. Brakowało mi tylko zielonych oliwek ale no niestety lenistwo wzięło górę i nie poszłam do sklepu. Mimo wszystko kolejny comfort food wkroczył do akcji. Dobrze mi teraz, bardzo dobrze.
Przepis na sałatkę dorzucam do akcji "warzywa psiankowate" - wstęp do akcji tutaj: klik!
Pssst... jutro dzień w biegu, mam tyle do zrobienia! Jednak nie lubię końca wakacji, chociaż ostatnio mówiłam coś zupełnie innego... Wakacje, wróćcie, potrzebuję innego powietrza i swojego - naszego świata.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ja bym wybrała opcję B:P ehehhehhe
OdpowiedzUsuńkurczę, ja nie umiem haha :D
OdpowiedzUsuńPycha "słomiana singielko " hihi ;D
OdpowiedzUsuńWybrałaś opcję a ;) a napisałaś, że b ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że ta sałatka będzie idealna też dla słomianego singla/wdowca ;) chyba pokażę ją mojemu G :)
Adrijah, haha, dopiero się zorientowałam! :D Dzięki, już poprawiam! :D
OdpowiedzUsuńDla faceta - jak najbardziej :)
Pozdrowionki babeczki! :)